Za co tak bardzo kocham Chorwację?

czwartek, 1 czerwca 2017

To dziwne... Byłam tutaj kilkanaście razy, a czuje się jakby nasza znajomość trwała od zawsze i była lepsza niż miejsce, w którym się teraz znajduje. Coś tam jest- magicznego, ciekawego i przyciągającego. Spokój- to mnie najbardziej kusi. Spaceruję uliczkami, patrzę na ludzi, uśmiecham się- tubylcy zawsze odwzajemniają uśmiech. Cieszę się zawsze, kiedy tam jestem. To niewiarygodne, że postawa drugiego człowieka może tak wpływać na ludzką psychikę. Patrząc na te zdjęcia w uszach wciąż słyszę dźwięk morza i cykad, które tak delikatnie i ładnie słychać wieczorami.

Tu jest pięknie, kocham to miejsce. Tak mówi mój umysł, serce i ciało. To tutaj czuje się najlepiej.

Tutaj zatrzymuje się czas. Wszystko staje w miejscu. Siadam nad brzegiem morza, wyciągam z torby dwa kieliszki i wino. Jest ciemno. Jestem ja i jest on. Wtedy nic więcej do życia nie jest mi potrzebne.

Tam żyję zgodnie z carpie diem. Staje się pewnego rodzaju epikurejczykiem. Żyję emocjami, chwilą. To niewiarygodne jak mało do szczęścia potrzeba. Dla jednych to wariactwo, a dla mnie głębia wszystkiego i sposób odkrywania świata. A światem jestem ja i moje uczucia. Przecież nikt nie zmieni świata bez zmiany samego siebie.

POŁUDNIE KRAJU

Był środek tygodnia, w zasadzie nie wiedziałam jaki jest dzień. Spacerowałam i chłonęłam każdy zakątek, który doskonale już znałam, ale za każdym razem czułam się tak, jakbym była tam po raz pierwszy. Znowu odwiedziłam ulubioną restauracje w porcie, zjadłam ciasteczkowe lody, napiłam się białego wina, poszłam na basen, zachwycałam się urokiem kwitnących drzew...- po prostu byłam szczęśliwa.

KIEDY WIDZIMY SIĘ PONOWNIE?

Każdą moją podróż do Chorwacji zaczynam od przeszukania biura podróży ITAKA: <klik>. Zdecydowanie moim ulubionym punktem podróży jest południe tego kraju: Dubrownik <klik>, Hvar <klik>, Brac <klik>... Czasem kiedy mam ochotę odpocząć i się odstresować stawiam na last minute: <klik>. Kiedy tylko mam okazję skorzystać z tak niskich cen- biorę w ciemno. To taka stop klatka dodaje mi motywacji i jest potrzebna. Wtedy mogę spojrzeć na wiele spraw z innej perspektywy. Nie lubię siedzieć w miejscu, czuję potrzebę odkrywania. Często tego co już znam, ale tam wszystko za każdym razem wydaje się być tajemnicze. Podróże działają na mnie jak antybiotyk, a szczególnie te do Chorwacji.

Pozdrawiam!

7 komentarzy:

  1. Za rok chcę wybrać się właśnie do Chorwacji ;)
    W tym roku Malta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy wpis, piękne widoki:)
    http://www.ladymademoiselle.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również uwielbiam Chorwację, ostatnio byłam 4 lata temu i chętnie tam wrócę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie byłam na Chorwacji, ale wszyscy znajomi którzy tam byli bardzo sobie chwalą to miejsce na urlop

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tez kocham Chorwacje, choc bylam raz, to milosc do konca zycia - i bede pewnie jeszcze nie raz ;) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W Chorwacji byłam kilka razy i pokochałam ją już w momencie, kiedy pojechaliśmy tam po raz pierwszy.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia