Poradnik dla początkujących blogerów.
niedziela, 30 grudnia 2012
Zostałam poproszona przez pewną czytelniczkę o napisanie poradnika dla początkujących blogerów i właśnie się za to zabieram. Sama nie uważam, że warto się na mnie wzorować i na moich poradach, w sumie... każdy powinien być oryginalny, moja podstawowa zasada :). A co więcej? Stawiać na ciekawe treści, coś co przyciągnie czytelników i nie warto spamować swoimi linkami na blogach innych, są inne sposoby na wzbicie się w blogsferze, ważny jest początek: aby cię zauważyli, wystarczy dodawać swoje stylizacje na różnych portalach, takich jak modnapolka, czy stylio, kontaktować się z innymi blogerkami, wymieniać się spostrzeżeniami i nie słodzić, liczyć też na konstruktywną krytykę i fajnie jest też czasem przyjść na spotkania blogerek, choć sama na takim nie byłam, ale wybieram się na najbliższe :). Myślę, że te propozycję sprawiają więcej przyjemności i są lepsze niż komentarze u innych: "Ja obserwuję, to ty mnie też musisz. Zapraszam do mnie.". Nikogo tym nie krytykuję, każdy robi co chce, ja też kiedyś tak pisałam, ale jak ktoś mi napisał co o tym sądzi to przyznałam mu rację i wyszłam z tego ;p.
Czym jest blog? Blog jest Twoim miejscem. Powinniśmy go prowadzić z własnych pasji, a nie z korzyści reklam, czy darmowych ubrań, co czasem jest bardzo przyjemne, nie przeczę. Ważne est to, abyśmy dobierali dobrze firmę, z którą chcemy współpracować. Przejechałam się już na kilku firmach, więc zrobiłam przegląd, z którymi warto, nawet jeszcze nie skończyłam. Ja i moje czytelniczki możemy polecić firmę zielonykot, z nikim tak świetnie mi się nie współpracowały, a każda ich biżuteria stała się moją ulubioną, nigdy nie uległa złośliwemu zepsuciu, mało powiedziawszy jest cudowna. Jest też wiele innych firm godnych polecenia, ale jeszcze żadnej nie mam tak sprawdzonej jak tej.
Czemu blog? Zawsze nurtowało mnie pytanie czemu BLOG to BLOG, a otóż jest to połączenie dwóch angielskich słówek co w tłumaczeniu daje nam dziennik internetowy. Tak więc nasze miejsce- nasze dzienniki. Każdy może mieć swój 'pamiętnik' i o wszystkim. Po internecie krążą blogi od tych modowych, po kulinarne, aż do przedsiębiorczych, rodzicielskich.
"Wygląd jest ważny!" No tak.. Święte słowa. Lepiej mi się odwiedza blogi przejrzyste, te, które ładnie wyglądają. Podstawowe, ogólne rzeczy, które przykuwają moją uwagę: jasne tło, przejrzysta czcionka, ciekawe tytuły postów, treść (pisz, pisz i pisz, nie zostawaj na samych zdjęciach, kiedyś gdzieś przeczytałam "Pisz jakbyś mówił, mów jakbyś pisał"- tego się trzymam). Tak naprawdę wszystko zależy od pierwszego wrażenia, tak samo jak w poście, pierwsze 3-4 zdania są najważniejsze, jeśli mnie nie interesuje kilkam: zamknij lub po prostu przechodzę do komentowania.
Wiek jest ważny? Mówi się, że nie, ale ja... myślę, że tak. Nawet mi źle się wchodzi na blogi młodszych dziewczyn ode mnie, nawet samo spojrzenie na świat, jak i dużo starszych, oglądam wszystkie i zdecydowanie lubię te w granicach 14-25 lat, choć są wyjątki. Pozwolę sobie przytoczyć kilka moich ulubionych blogów, gdzie cenię dziewczyny za chęci, po prostu widzę, że blog to ich drugie życie i za to je cenię, za pasję: Szarość Gwiazd, Bless the Mess, Maddinka. Dla mnie ważna jest inspiracja. Niektóre blogerki ubierają się jak nie wiadomo kto... może to papugi, clowny, strusie, anioły? Tak bym raczej nie wyszła na ulicę ;/ ;/.
Posumowując bądźcie oryginalne, stwórzcie swoje zasady. Same wiecie co Wam się podoba w innych blogach, a co nie.
Całuję :* :*.
Marysia
Czekam kolejny rok!
piątek, 28 grudnia 2012
Święta już nam się skończyły i znów muszę czekać kolejny rok na następne ;/ ;/! Ta cudowna atmosfera, czas w gronie rodziny dla mnie jest tylko raz w roku i tego mi brakuje częściej ;/. Już tęsknię za bratem Barszczem, siostrą Rybą, dziadkiem Pierogiem, ciotkami Uszkami i całą resztą kulinarnych bliskich. Będzie mi brakowało nutek wydobywających się z pudła rezonansowego kolędy "Dzisiaj w Betlejem"... No cóż. Czas podsumować ten okres mixem zdjęć :D. (Dla ciekawskich pod choinką znalazłam słodycze, pieniądze, grę i karty z Reserved- możecie je zobaczyć na zdjęciu :).)
outfit:<kilk>
Wigilijnie.
czwartek, 27 grudnia 2012
Jak to mówią: 'Święta, święta i po świętach'. Znalazłam już dziś i wczoraj na wielu blogach to właśnie zdanie. Zgadzam się z Wami wszystkimi. Tyle przygotowań, oczekiwania, a zlatuje szybko (brakuje tylko poprzedniej sumy pieniędzy i wagi ;p). Mimo tego wszystkiego, mimo już końca mi się to nie znudzi i jeszcze urzeknę Was kilkoma postami na ten temat.
Dziś zdjęcia z mojej wigilii, więcej w kolejnej notce z mixem świątecznych zdjęć :D.
Dziś zdjęcia z mojej wigilii, więcej w kolejnej notce z mixem świątecznych zdjęć :D.
sukienka- no name | naszyjnik- Primark | bransoletka- Biżuterianka | pasek- Reserved
mini instagram- London day 1
środa, 26 grudnia 2012
Jak już Wam mówiłam w dniach 7-12 grudnia byłam w Londynie. Sam pobyt tam trwał tylko 4 dni. Podróżowaliśmy przez Niemcy, Holandię, Belgię, Francję przez kanał La Manche do Wielkiej Brytanii, oczywiście czas zmieniany o godzinę. Dziś wspomnę trochę o pierwszym dniu i podróży. Po kolei możecie zobaczyć: podróż, obserwatorium w Greenwich, Queens House, londyńskie uliczki, odpoczynek, kawiarnia Sherlocka Holmesa, londyński autobus, St Paul's Catherdal, kruki w Tower of London, Tower Bridge.
Przepraszam za kiepską jakość, ale nie brałam lustrzanki z obawą, że ktoś ukradnie, jednak to drogi aparat, a miasto szalone :D.
Przepraszam za kiepską jakość, ale nie brałam lustrzanki z obawą, że ktoś ukradnie, jednak to drogi aparat, a miasto szalone :D.
Co do outfitu tego dnia: sweter, torebka- Reserved | spodnie- Tally Weijl | kurtka, komin- House | buty- yeswalker
I taka dodatkowa ciekawostka: wiecie o co chodzi z krukami w Tower of London? Jeśli nie to opowiem Wam w skrócie: jest taka legenda, że dopóki kruki będą tam to wtedy będzie trwało królestwo UK, hmm... oby były tam jak najdłużej :D.
I taka dodatkowa ciekawostka: wiecie o co chodzi z krukami w Tower of London? Jeśli nie to opowiem Wam w skrócie: jest taka legenda, że dopóki kruki będą tam to wtedy będzie trwało królestwo UK, hmm... oby były tam jak najdłużej :D.
Przygotowania do wigilii.
niedziela, 23 grudnia 2012
Oprócz tych kuchennych rewolucji przygotowania potraw, zdobienie zaczęte! Miliony światełek, ozdób, aniołków, łańcuchów, mikołajów i innych wisi już w różnych miejscach mojego domu, a w pokoju jest tak jasno, że nawet światła nie warto zapalać ;p. Świetnie się ubawiłam robiąc wszystkie ozdoby jak i dekorując wszystko co się da. Zapraszam do oglądania mixu z dzisiejszego dnia :D.
sweter, bransoletka, pierścionek- no name (Londyn :)) | bransoletka- Biżuterianka |
Back to autumn!
piątek, 21 grudnia 2012
Aż się dziwię, jednocześnie smucę, że te zdjęcia pokazuje Wam dopiero teraz. Miałam problem z komputerem, a dopiero wczoraj odzyskałam dane i dlatego dopiero teraz je posiadam. Jedne z moich ulubionych zdjęć. Piękne kolory, piękna jesień <3.
Bardzo tęsknię za jesienią! Nie tylko za to piękno, które ze sobą przynosi, ale dlatego, że nie cierpię tego dręczącego zimna, które teraz za oknem jest. Nie jestem typem osoby, która lubi ubierać się- zimowo... Dziwne prawda? Nie lubię wielkich, puchowych kurtek, butów itd., za to lubię wielgaśne szaliki i kominy, ale przecież to także można nosić w innych porach roku. Choć każdy okres ma w sobie coś wspaniałego to i tak tęsknię...
Połączenie sukienki z neonową bluzką jest dla mnie ciekawym połączeniem. Do tego dobrałam musztardowy szalik, aby dodać kolejny akcent. Pozostałe dodatki są w kolorze czarnym, standardowo :D.
Ostatnio bardzo często stosuję takie połączenia z sukienkami. Znów możecie zobaczyć mnie w butach na obcasach, do których powoli staram się przyzwyczajać :D.
Teraz, kiedy na siebie muszę narzucać kurtki nie mogę Wam pokazywać za często biżuterii, dlatego tutaj możecie zobaczyć mój ostatnio ulubiony zegarek, jak zwykle szczęśliwy pierścionek i bransoletkę, z którą nigdy się nie rozstaję. W chwili kiedy ją dostałam nigdy jej nie zdjęłam :).
Bardzo tęsknię za jesienią! Nie tylko za to piękno, które ze sobą przynosi, ale dlatego, że nie cierpię tego dręczącego zimna, które teraz za oknem jest. Nie jestem typem osoby, która lubi ubierać się- zimowo... Dziwne prawda? Nie lubię wielkich, puchowych kurtek, butów itd., za to lubię wielgaśne szaliki i kominy, ale przecież to także można nosić w innych porach roku. Choć każdy okres ma w sobie coś wspaniałego to i tak tęsknię...
Połączenie sukienki z neonową bluzką jest dla mnie ciekawym połączeniem. Do tego dobrałam musztardowy szalik, aby dodać kolejny akcent. Pozostałe dodatki są w kolorze czarnym, standardowo :D.
Ostatnio bardzo często stosuję takie połączenia z sukienkami. Znów możecie zobaczyć mnie w butach na obcasach, do których powoli staram się przyzwyczajać :D.
Teraz, kiedy na siebie muszę narzucać kurtki nie mogę Wam pokazywać za często biżuterii, dlatego tutaj możecie zobaczyć mój ostatnio ulubiony zegarek, jak zwykle szczęśliwy pierścionek i bransoletkę, z którą nigdy się nie rozstaję. W chwili kiedy ją dostałam nigdy jej nie zdjęłam :).
buty- CCC | rajstopy, bransoletka- no name | sukienka- sheinside | torebka- Camaieu | bluzka- Vero Moda | bransoletka- biżuterianka | pierścionek- zielonykot | komin- DIY | zegarek- alefarcik | pasek- Butik
"We love Poland!"
wtorek, 18 grudnia 2012
Znacie polski zespół Neo Retros? Ja go odkryłam dopiero nie dawno. Po przesłuchaniu pierwszy raz ich piosenek myślałam, że to amerykański czy angielski zespół, aż się zdziwiłam, jak się dowiedziałam, że śpiewają to moi rodacy. Zauważyłam, że dużo odsłuchań ich nuty jest za granicą i to również fajne, gdyż lubię jak polscy wspaniali artyści wzbijają się i rozkładają swoje 'skrzydła'. Jakie to fajne czyta komentarze typu: "We love Poland!". Ich muzyka nie jest też banalna, ma przyjemny tekst.
"Their footprints in skylines
And lifelines decay
A honeymoon ended
And the sky's bullet grey".
Jeszcze jesiennie, ale nie mogłam się oprzeć nie dodaniu tej stylizacji. Zakochałam się w moim sweterku, który ostatnio przyniósł mi DUŻE szczęście i futrzanej kamizelce, która stała się moją miłością, a bodajże tylko raz Wam ją pokazywałam :D.
And lifelines decay
A honeymoon ended
And the sky's bullet grey".
Jeszcze jesiennie, ale nie mogłam się oprzeć nie dodaniu tej stylizacji. Zakochałam się w moim sweterku, który ostatnio przyniósł mi DUŻE szczęście i futrzanej kamizelce, która stała się moją miłością, a bodajże tylko raz Wam ją pokazywałam :D.
Subskrybuj:
Posty (Atom)