To już dwa lata...

Dwa ostatnie lata, najwspanialsze w moim życiu spędziłam razem z Wami. 29 lipca 2011 roku założyłam mojego bloga MARYSIA-K, który istnieje do dziś. Osiągnęłam wiele celów i spełniłam kilka marzeń: mam swój wymarzony aparat, na którego zbierałam bardzo długo (teraz tylko obiektyw muszę sobie sprawić nowy), zaczęłam grać na gitarze, poprawiam swój styl i ciągle go poszukuję, ale czuję, że jestem coraz bliżej celu, to kwestia chwili, kiedy mogę odkryć to, co lubię, ale po co, jak i tak wiem, że kobieta zmienną jest i na pewno mi się odwidzi. Powodzi mi się nie tylko w życiu blogowym, ale i prywatnym, choć i tu i tu bywają chwile, kiedy najchętniej porzuciłabym wszystko i 'wyjechała na bezludną wyspę'. Mam wielką ochotę coś zmienić, w świecie internetu oczywiście, więc spodziewajcie się przełomu i trzymajcie kciuki.

Co nowego? Oczywiście to, co było dotychczas: moda, uroda, lifestyl (chcę, aby było coraz więcej mnie), planuję więcej videopostów, bo dotychczas pojawił się tylko jeden, nawet i ostatnio, teraz kręcę ujęcia z moich wakacji w Chorwacji i na pewno pojawią się też posty a'la teledyski, o co chodzi w tym dokładnie będziecie mogli się dowiedzieć za niedługo, bo od dawna planuję coś takiego. Chcę, aby było ciekawiej. Nawet ostatnio zaczęłam poszukiwać fotografa z 'pierwszego zdarzenia', abym co jakiś czas mogła dodawać lepsze zdjęcia, bo niestety moje fundusze nie pozwalają mi na tą chwilę na lepszy sprzęt. Poniżej przedstawiaj Wam mały mix z tego, co działo się w ciągu całego poprzedniego roku...