Nie jestem zwolenniczką przesadnej wagi, jak i wychudznych dziewczyn. Jestem zwolenniczką bycia sobą. Choć ja w pewnym sensie należę dotych drugich, uwierzcie mi, że to też wcale nie jest takie fajne. Małe piersi, trudny dobor ubrań, brak możliwości uprawiania wielu sportów (kiedyś biegałam, grałam w tenisa, jeździłam na rowerze..., chudłam, a uwielbiałam to robić), głupie żarty skierowane w moją stronę, kompleksy- to wszystko dotyczy również tych szczupłych dziewczyn. Nawet nie wyobrażacie sobie jak ciężko jest przytyć (tak samo jak schudnąć). Coraz częściej wyczytuję w gazetach i na różnych portalach o popieraniu otyłości i rozmiaru XL. Są to jak najbardziej dobre działania, o ile takie osoby są chore lub po prostu dbają o swoje ciało, ale ich przemiana materii na tonie pozwala, lub po prostu stwierdzają "Nie będę chuda"- świat byłby nudny, gdyby był otoczony rozmiarem 34. Ja noszę 32 (XXS), lub rzadziej 34. Kiedy znów na silę się opycham, zawsze mi się to w jakiś sposób 'zwraca". Jestem chora + mój zapis genetyczny mi na to nie pozwala. Ale chyba najważniejsze jest to, że AKCEPTUJĘ SIEBIĘ.
A ja tymczasem pozdrawiam Was ze słonecznej Chorwacji i dodaję pierwsze zdjęcia (z wielu). Oczekujcie kolejnych!
Całuję
bluzka- Sinsay / spódniczka- sammydress / buty- NewBalance (schaffashoes) / torebka-no name (od aparatu ;p) / okulary- eokulary / bransoletka- Apart / zawieszki- no name, delamo / pierścionek- od przyjaciół / włosy clip-in- doczepiane
Ja też uważam, że należy akceptować ludzi i nie wyśmiewać się z nich.
OdpowiedzUsuńPomimo, że jesteś drobniutka mam wrażenie, że też i trochę wysportowana.
Twoje nogi świetnie wyglądają w spódnicach :)
◄HELCZI-BLOG.BLOGSPOT.COM►
najważniejsza jest samoakceptacja :)
OdpowiedzUsuńJesteś śliczna i bardzo szczupła, dobrze że siebie akceptujesz.
OdpowiedzUsuńTo bardzo ważne, by akceptować innych, ale pamiętajmy, że aby stosować się do tej zasady - powinniśmy najpierw zacząć akceptować siebie. Ja idealnej wagi nie mam. Jak każda nastolatka chciałabym mieć te parę kilo mniej, ale nie mam z tego powodu kompleksów, bo uświadomiłam sobie, że do szczęścia nie potrzebna kobiecie waga, a to kim jest oraz co osiągnęła. Każdy jest jakiś. Tego typu akceptację możemy równie dobrze porównać na tle rasowym, a jednak. Wszyscy jesteśmy tymi samymi ludźmi, ale wydaje mi się, że jakoś większość społeczeństwa o tym zapomniała.
OdpowiedzUsuńorasey.blogspot.com
"Kiedy byłem młody i wolny
Usuńi moja wyobraźnia nie znała granic,
marzyłam o tym, by zmienić świat.
Kiedy dorosłem i zmądrzałem,
zrozumiałem, że świat się nie zmieni.
I postanowiłem zawęzić moje horyzonty,
i chciałem zmienić już tylko mój kraj,
lecz on także wydawał się niezmienny.
A gdy osiągnąłem podeszły wiek,
w ostatniej desperackiej próbie usiłowałem zmienić
przynajmniej rodzinę, tę najbliższą,
lecz nikt z nich nie chciał się zmienić.
A teraz leżę na łożu śmierci i stwierdzam
(chyba pierwszy raz w życiu),
że gdybym na początku zmienił samego siebie,
to być może pod moim wpływem
zmieniłaby się moja rodzina,
a z jej wsparciem i zachętą
mógłbym ulepszyć mój kraj
i, kto wie, może zmieniłbym też świat."
Polecam przeczytać :D.
Najważniejsze abyśmy sami akceptowali swoje ciało, reszta nie ma znaczenia.
OdpowiedzUsuńSuper set!
pozdrawiam
velvetbambi.blogspot.com
swietne polaczenie nb ze spodnica bomba
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/2014/08/grey.html
też uważam, że najważniejsze jest być sobą i siebie akceptować, takim jakim się jest ;) każdy z nas ma jakieś doskonałe niedoskonałości :)
OdpowiedzUsuńco do stroju, wszystko świetnie tylko buty mimo, że są piękne, zepsuły ten outfit :(
Spódniczka + sportowe buty- to szaleje na pokazach mody :D. Lubię to, co kontrowersyjne i niezgodne z "etykietą" ;p.
Usuńładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńspódniczka jest boska! ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz, ale to chyba nie powinno dziwić!;) Strasznie podoba mi się połączenie spódniczki i sportowych butów...;)
OdpowiedzUsuńMasz rację!
OdpowiedzUsuńJa niestety wróciłam już z Chorwacji :c
kolorowawyspablog.blogspot.com
Ja też wróciłam ;p. Mam przygotowane wszystkie posty, niestety nie udało mi się tam ich dodawać :<.
UsuńTy faktycznie jesteś szczuplutka :) świetnie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńsama uważam, że najważniejsze jest zaakceptować samą siebie :)
http://saaaandiiii.blogspot.de/
Świetne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńbardzo słuszny wpis, każdy powinien nad sobą pracować w ramach zdrowia, wygląd na drugim miejscu + akceptacja :) poza tym świetne ciuchy!
OdpowiedzUsuńmyślę, ze akceptacja siebie takim jakim sie jest to bardzo ważna sprawa. mimo małych rozmiarów ubrań, warto myśleć, ze jest się "idealnym". Każdy jest idealnym w swoim ciele, nalezy o tym pamiętać :) Nie przejmuj się.
OdpowiedzUsuńsuper zdjecia, pozdrawiam :)
Świetny post :) Daje do myślenia ...
OdpowiedzUsuńhttp://domikla.blogspot.com/
ja też nienależę do grubych i wiem jak trudno jest przytyć ;) Fakt, najwazniejsze to akceptowac siebie i innych :)
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
Też jestem chuda. Jest dobrze! :)
OdpowiedzUsuńpiękna spódniczka i bluzeczka :))
OdpowiedzUsuńja jestem osoba bardzoooooo tolerancyjna i nigdy nie wysmiewam sie z innych ! rowniez jestem dosc szczupla ,ale w przeciwienstwie do Ciebie moge bardzo szybko przytyc ;) w kazdym razie czuje sie dobrze z takim cialem jakie mam , nie chce ani tyc ani chudnac , oo :P
OdpowiedzUsuńps. na zdjeciach u mnie jestem z rodzicami ;)
wiara w siebie i akceptacja swoich wad to podstawa :)
OdpowiedzUsuń____________________
http://passions-and-dreams.blogspot.com/
Ja długo byłam przeraźliwie chuda, wszyscy zawsze mi mówili, że powinnam więcej jeść, bo jestem niby o krok od anoreksji, ta... w gimnazjum bardzo szybko zaczęłam rosnąć i też przybrałam na wadze, i w końcu wyglądam "zdrowiej", ale za to w niektórych częściach ciała zostały mi rozstępy. Tak źle i tak niedobrze. :P Tak czy siak zawsze akceptowałam siebie :)
OdpowiedzUsuńsylwiaa-m.blogspot.com
Mam niestety taką chorobę, że na początku rozwoju będę chuda, a później to nawet mogę mieć przesadną wagę i brak możliwości zrzucenia wagi, dlatego cieszę się też tym co "mam".
UsuńŚwietne nogi :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedzenia bloga ;) Propaguje zdrowy tryb życia i aktywny, życie o listku salaty to nie życie :-) Każdy jest piękny na swój indywidualny sposób dlatego warto zaakceptować siebie i być szczęśliwym :) Pozdrowienia znad Bałtyku :*
OdpowiedzUsuńKOCHANA PIĘKNIE!!! UWIELBIAM TWOJE WPISY
OdpowiedzUsuń♥
pozdrawiam,
Ola:*
FASHIONDOLL.PL
Urocza spódniczka :)
OdpowiedzUsuńNice skirt !
OdpowiedzUsuńAkceptacja siebie jest najważniejsza :) Śliczny outfit i zazdroszczę wyjazdu do Chorwacji ♥
OdpowiedzUsuńhttp://olaandnina.blogspot.com/
mogłabym mieć taki zapis genetyczny :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia i outfit. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://fire-of-life.blogspot.com/
Super zdjęcia i outfit. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://fire-of-life.blogspot.com/
Masz rację :) mam podobną figurę ale mam 22 lata :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawienie !
Pozdrawiam