Let's snow.

środa, 29 stycznia 2014

Na samym początku- POZDROWIENIA Z CZECH! To tak, żebyście nie byli zdziwieni, że u nas tyle śniegu...
Jakbym miała wybierać, który miesiąc w roku jest pełen wydatków, zamieszania i chaosu na pewno byłby nim styczeń. To wtedy rozbijam swoją świniulę wyciągając kasę na koncert, czy nowe wymarzone buty, dokładam do domu, kupuje meble, spełniam marzenia i w gło  wie roi się wiele postanowień. Jednym z nich jest dieta pogrubiająca, no tak- pogrubiająca, ja niestety mam taki problem, a moim celem jest przytycie minium pięciu kilogramów.
Na feriach jestem narciarką i mój styl totalnie się przeobraża. Najlepsze jest to, że całość tworzą z ciuchów, których używam na co dzień, ale cała kombinacja ich tworzy coś sportowego, eleganckiego lub codziennego, w zależności od potrzeby. Dziś dresy z printem w stare batmany od persunmall połączyłam z cienką, delikatną bluzką, jak mgiełka. Czarna kamizelka jest ciekawym połączeniem jak i jednym z ulubionych ubrań w mojej szafie. Grube buty były konieczne na metrowy śnieg, a soczysta bordowa czapka od brooklynbutik ożywia całość.


czapka- brooklynbutik / spodnie- persunmall / buty- CCC / bluzka, kamizelka- Sinsay
Czytaj dalej »

Leniuchowanie.

niedziela, 26 stycznia 2014

Dziś mam dzień pełen lenistwa. Ze względu na  niskie temperatury na dworze cały dzień dziś przesiedzę w domu, bo jestem strasznym zmarzluchem. Wczoraj cały dzień się nalatałam z przyjaciółmi od kawiarni do kawiarni i tak też wróciłam do domu zatrzymując się co trochę, aby się ogrzać. Przerażająco jest patrzeć na termometr, gdzie pokazuje temperaturę poniżej -20 stopni Celcjusza.  Jutro jadę na ferie do Czech, dlatego oprócz leniuchowania pakuję się. Narty, buty i wszystko co potrzebne do szusowania już spakowane, teraz tylko muszę wyciągnąć z dna szafy najcieplejszy, najgrubszy sweter, rękawiczki i inne niezbędniki na mrozy. Cały ten tydzień miałam mega pozytywny z mnóstwem wycieczek, dlatego nie ukrywam, że jestem strasznie zmęczona i przed kolejnym wyjazdem muszę się znów postawić na nogi, aby móc normalnie funkcjonować- jak człowiek :)! A co u Was słychać?
(instagram @lovemarysia)
Czytaj dalej »

This is my inspiration.

sobota, 25 stycznia 2014

Moje życie jest takie zmienne i szalone tylko dzięki inspiracjom. To nie tylko zdjęcia wzbudzają we mnie zachwyt, ale i również ludzie na ulicy, czy przedmioty codziennego użytku, a przede wszystkim- kolory.W mojej głowie cały czas roi się od nowych pomysłów i uwielbiam zmiany. Cały czas jestem niezadowolona albo z wyglądu bloga, albo ze zdjęć, albo z jakości. Dążę do ideału, ale ciężko mi z tym. Zastanawiam się, czy na tym świecie mimo wszystko jest coś takiego jak IDEAŁ. Osobiście nigdy z czymś takim się nie spotkałam.
czarne buty- moim must have na wiosenną zimę | pokój, troszkę inspiracji do urządzania już nie dawno nowego domu | wielki naszyjnik jako kolejne must have, ogólnie uwielbiam połączenia szarości z czernią | spódniczka, długi sweter i czarne workery, czyli pomysł na nowy zestaw | owocowy pomysł na śniadanie | deszcz, deszcz, deszcz... czyli nic nowego | masa swetrów w pastelowych, moich ulubionych kolorach, które na obecną pogodę są niezawodne | zdrowe śniadanie, coś z czym mi ciężko | intensywny niebieski, kolor, który nienawidziłam, ale powoli zaczynam się przekonywać | paczka Malboro w delikatnej, kobiecej dłoni, daje mi inspiracji do pisania, myślenia jak i przemyśleń związanych z przeszłością
Czytaj dalej »

Cekinowa sukienka.

niedziela, 19 stycznia 2014

 Żałuję, że sukienka od sammydress nie przyszła przed sylwestrem, a niestety dwa dni po nim, byłaby idealna tamtego dnia. Choć mogę ją wykorzystać na wiele okazji. Już posłużyła mi w spotkaniu rodzinnym, jak i  w wyjściu do kina z przyjaciółmi. Wszystko zależy od tego z czym się ją połączy, a szczególnie od butów. Dodatki dobieram do niej są nikłe, albo nie ma ich w ogóle ze względu na dość strojną górę. Bardzo podoba mi się krój sukienki. Jest prosta, a zarazem urokliwa przez swoją delikatność. Mam ferie, więc postanowiłam, że w wolnym czasie spróbuję uszyć sobie coś podobnego. A tymczasem zapraszam Was do facebookowego konkursu, gdzie do wygrania jest wybrana sukienka: <klik>.
sukienka- sammydress
Czytaj dalej »

My bedroom.

sobota, 18 stycznia 2014

Wiecie skąd zdjęcia? Prosto z mego pokoju! Tak strasznie się cieszę, że to już niedługo. Będę miała cudowny pokój z wielkim oknem, ogromnym łóżkiem i... garderobą. Możecie zobaczyć jak piękny widok będzie mnie witał każdego dnia i w jak cudownym miejscu będzie położona moja chatka. Niestety, aby tam dotrzeć uwierzcie mi, że musiałam się nieźle nabrudzić, zresztą maleńką cząstkę tego w jakim stanie wróciłam do domu widać na butach. 
Dziś prosto, wygodnie. Właśnie na taki dzień jak ten. Na oglądanie nowego domu i przechadzanie się między różnymi pokojami z idealnym wyobrażeniem co, gdzie, jak i w jakim kolorze.
Mój pokój jak i cały dom będę urządzać z wielkim przemyśleniem. Uwielbiam projektowanie i dekorowanie wnętrz. Nie robię tego na ślepo typu IKEA. Niestety w moim domu nike nie będzie mógł się czuć niczym w sklepie meblowym: kanapa, wielki wazon ze sztucznymi kwiatkami, wszędzie biel biel biel i po środku malutka doniczka z dziurkami, a w środku pędzelki do makijażu. Ja mam inne wyobrażenia, jak i cała rodzina. Pragniemy, aby w tym miejscu było widać, że jest nasze, wypełnione tym co kochamy, co uwielbiamy. Każdy kąt nie będzie musiał być dopracowany w 100%, a każda ściana idealnie pomalowana. Tworzymy naszą, własną przestrzeń.
spodnie- rosegal | buty- sellyo | pasek- Reserved | plecak- sammydress | bluzka- choies, H&M | naszyjnik- persunmall
Czytaj dalej »

Bo tak najpewniej i najwygodniej.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Moim największym postanowieniem na nowy rok jest organizacja. Jestem strasznie chaotyczna i często robię wszystko co niepotrzebne, a to, co ważne robię na ostatnią chwilę. Muszę sobie dokładnie ustalać plan dnia. Nigdy nie potrafiłam sobie wszystkiego dobrze zorganizować. Zawsze o czymś zapominam. Aktualnie kupiłam sobie kalendarz i to właśnie tam staram się regularnie wszystko zapisywać. 
Niedawno chodziłam praktycznie codziennie w spodniach, nigdy w legginsach, kilka razy zdarzyło mi się wyjść w spódniczce w jakieś szczególne dni. Teraz jestem uzależniona od legginsów. Nie potrafię założyć czegoś innego, ponieważ w nich czuję się najpewniej i najwygodniej. Nie znalazłam nigdy idealnych spodni, może to właśnie dlatego. Jestem strasznie chuda i trudno mi takie znaleźć. 
Całość zestawy jest dość kolorowa, ponieważ rzucają się w oczy intensywne kolory takie jak niebieski, fioletowy, czy pomarańczowy. Czerń przełamuje również szarość.


sweter- przyjaciółki (H&M) | trampki- Converse (schaffashoes) | legginsy- no name | naszyjnik- choies | bluzka- Reserved | zegarek- delamo | bransoletki- escape, zielonykot, przyjaciółki | pierścionki- po babci :*
Czytaj dalej »

Świeczki jako nieodłączna część mojego pokoju.

sobota, 11 stycznia 2014

Dzisiejszego dnia naszły mnie refleksje. Usiadłam sobie wygodnie w moim ulubionym jasno włochatym fotelu i zaczęłam myśleć o błędach jakie popełniłam. Zastanawiałam się co zrobiłam źle i czy dałam to naprawić. Często nawet nie podchodziłam do tego, że coś mogło być jednak lepiej. Zaliczyłam również wiele upadków i załamań, ale nigdy się nie poddałam, ponieważ zawsze jednak jest ktoś przymnie, ktoś kto nazywa się przyjacielem, a w tych czasach nie łatwo to znaleźć. Podnoszą mnie na duchu sukcesy, a to coś, co pewnie każdy lubi. Dodawały mi one wielkiego kopa do działania i ulepszania samej siebie, swojego stylu jak i bloga. 
Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć... świeczki. Jest to nieodłączna część mojego wystroju w pokoju. Świetnie się prezentują w różnych kielichach, lampionach... najbardziej lubię te DIY. Świeczki zbieram po różne rozmiary, zapachy i kolory. Codziennie unosi się u mnie inny zapach. Moja ulubiona woń to cynamon, a te właśnie poniżej.
Czytaj dalej »

Moja miłość do... SAMOLOTÓW.

czwartek, 9 stycznia 2014

Styczeń to miesiąc pełen postanowień i planów, a dla mnie ten rok będzie również spełnianiem marzeń. Jestem pewna, że któreś z nich na pewno wyjdzie, a jeśli dobrze pójdzie to spełnię ich nawet kilka. Otworzyłam nową książkę, a na jej okładce widnieją cztery liczby: "2014". Baśń ta ma dwanaście rozdziałów, a każdy z nich od dwudziestu ośmiu do trzydziestu jeden dni. Chcę, żeby była zapełniona samymi dobrymi wspomnieniami. Kilka dni temu odkryłam coś, co mnie interesowało gdy byłam dzieckiem i znów do tego powróciłam- samoloty. Uwielbiam oglądać przylatujące i odlatujące samoloty, kiedyś byłam w stanie każdemu Katowickiemu samolotowi podać numer. Lubię patrzeć również na te wzruszające chwilę, kiedy ktoś się z kimś żegna, łzy lecą im po policzkach i nie potrafią się ze sobą rozstać. Lubię pożegnania. Nigdy nic nie wiadomo. Zawsze może być to te nasze ostatnie. Niedawno naszedł mnie kolejny plan na przyszłość. Chcę skończyć studia (najprawdopodobniej prawo) i zamiast tego w dalszym życiu być... stewardessą, a w razie czego mam jakiś plan B i deskę ratunku. Tak więc ja się z Wami żegnam i zostawiam ze zdjęciami.
sukienka-? | buty- sellyo | bransoletki- sambora, uk-moda, no name, Sinsay | rajstopy- no name | naszyjnik- frontworshop | kamizelka- Sinsay | pierścionki- po babci :*
Czytaj dalej »

Jeansowa kurtka w azteckie wzory.

niedziela, 5 stycznia 2014

Gdzie ten śnieg? Jak na razie nie zapowiada się, aby choć trochę go przybyło. Z jednej strony strasznie mi się to podoba, ponieważ nienawidzę mojego ciała trzęsącego się z zimna, grubych kurtek i butów, ale znów bardzo lubię jeździć na nartach, a w tym roku chciałam się nauczyć jeździć na snowboardzie, jak na razie się na to nie zapowiada...
Uwielbiam azteckie wzory i jeans, a to wszystko w połączeniu jednej kurtki ze sklepu choies.Całość utrzymałam w biało-czarnej barwie. Z conversami od schaffashoes  nie rozstaję się. Są to zdecydowanie najlepsze buty w mojej szafie. Choć moja rodzina zawsze narzeka na chodzenie w trampkach, że "stopa się niszczy przez takie buty", ale cóż ich narzekanie przelatuje przeze mnie bokiem, w końcu to CONVERSY hello!!! Czy nikt z Was nie wie, że to są super szpanerskie, swagowskie buty (najwygodniejsze, najlepsze trampki pod słońcem).
kurtka- choies | trampki- Converse (schaffashoes) | zegarek- Daniel Wellington | legginsy- Primark | bluzka- Reserved | bransoletki- escape, no name, Sinsay | pierścionki- po babci :*
Czytaj dalej »

Święta, święta i po świętach...

piątek, 3 stycznia 2014

Grudzień jest jednym z moich ulubionych miesięcy: pełnym ciepła, uścisków, życzeń, bliskości, mnóstwem kolorowych światełek i uśmiechów na twarzy. W tym roku ta aura zagościła również u mnie, a pewnie też u większości z Was. Grudniowe wieczory były dla mnie chwilami pełnymi przemyśleń. Największą przyjemność sprawiło mi nucenie kolęd, ale przyznam się, że nawet i w wielki upał przez przypadek zdarza mi się przytoczyć pasterzy, którzy przybyli do Betlejem. To był piękny okres w moim życiu. Teraz już mamy styczeń, nowy rok. Sylwester spędziłam w świetnym towarzystwie, a północ... przegapiłam, a życzeń noworocznych to jakoś nie udało mi się spełnić, mimo tego że to początek, ale to w końcu ja. Nawet pierwszych minut nie wytrzymałam, ale to tylko dlatego, że sama nie wiedziałam że WOW już mamy styczeń. Nie obyło się także bez wzruszeń i wspomnień. Fajerwerki w tym roku były fenomenalne, przyznam Wam szczerze, że pierwszy raz widziałam aż tak świetne amatorskie 'pokazy'. Zostało mi tylko życzyć sobie jak i Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Mam nadzieję, że "Jaki sylwester, taki cały rok" spełni się u mnie.
Czytaj dalej »

Żegnając stary, witając nowy...

środa, 1 stycznia 2014

W końcu przyszedł czas, kiedy musiałam pożegnać rok 2013. Dzień pełen wzruszeń i świetnej zabawy. Tego sylwestra nie zapomnę do końca życia. Osiągnęłam wiele celów i spełniłam kilka marzeń: w końcu udało mi się kupić nowy obiektyw, kupiłam nową gitarę, poprawiam siebie i swoją osobowość, ale mimo wszystko dobrze wiem, że do ideału mi wiele brakuje, byłam na koncercie Green Day'a (poniżej w filmiku przypominam Wam tamte chwile). Powodzi mi się nie tylko w życiu blogowym, ale i prywatnym, choć i tu i tu bywają chwile, kiedy najchętniej porzuciłabym wszystko i 'wyjechała na bezludną wyspę'. Mam wielką ochotę coś zmienić, więc spodziewajcie się przełomu i trzymajcie kciuki.
Co nowego? Oczywiście to, co było dotychczas: moda, uroda, lifestyl (chcę, aby było coraz więcej mnie), planuję więcej videopostów, bo dotychczas pojawił się tylko jeden, właśnie ten, który prezentuję poniżej i na pewno pojawią się też posty a'la teledyski, o co chodzi w tym dokładnie będziecie mogli się dowiedzieć za niedługo, bo od dawna planuję coś takiego. Chcę, aby było ciekawiej. Poniżej przedstawiaj Wam mały mix z tego, co działo się w ciągu całego roku...
Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia