Od pewnego czasu zmieniłam podejście co do kosmetyków i zaczęła się dla mnie liczyć jakość, a nie ilość. W końcu cera to nasza "wizytówka" i to o nią powinniśmy bardzo dbać i stosować takie kosmetyki, które nie pogorszą stanu naszej skóry. Wręcz takie, które będą sprawiały, że wygląda ona na zdrową i piękną. Moim nowym odkryciem są kosmetyki marki
ARTDECO, dostępne w sieci perfumerii
Douglas i w perfumeriach prywatnych. Jako pierwszą pod lupę wzięłam kolekcję brązującą Hello Sunshine. Kolory w niej użyte zwiastują zbliżające się lato. Ciepłe odcienie przypominają pięknie opaloną skórę, a połyskujące drobinki- promienie słoneczne. Całość zrobiła na mnie niemałe wrażenie, dlatego chętnie przedstawiam Wam ją dziś. Poniżej możecie znaleźć makijaż, który wykonałam opisanymi dzisiaj kosmetykami. Nie jestem specjalistką, ale staram się wykonywać go dobrze, więc mam nadzieję, że się spodoba.
Bronzing Powder Compact- puder brązujący
W moje ręce wpadł numer 80- natural. Dostępne są również 50- almond i 90- toffe. Lekka formuła sprawia, że puder jest niemal niewyczuwalny na skórze. Zapewnia subtelny efekt rozświetlonej i muśniętej słońcem cery. W jednym opakowaniu znajduje się ciemniejszy i jaśniejszy odcień pudru. Produkt zawiera witaminę E. Bardzo dobrze się go rozprowadza. Jest bardzo dobry do konturowania twarzy i nadania policzkom efektu muśniętych słońcem. Nigdy nie miałam lepszego pudru. Opakowanie jest piękne i dobrej jakości. W środku można znaleźć lusterko, które przydaje się każdej kobiecie na ewentualne poprawki. Pojemność jego jest bardzo duża, ponieważ starcza mi na długo. Jest po prostu bardzo wydajny.
Cena detaliczna: 89,90 zł
High Performance Eyeshadow Stylio- cień w sztyfcie
Nie jestem specjalistką w robieniu makijaży i nigdy nie potrafiłam sobie poradzić z cieniami i trzymałam się ich z daleka. Kiedy usłyszałam o cieniu w sztyfcie stwierdziłam, że muszę go wypróbować. I nie żałuję. Myślałam, że jest to kolejny, bezsensowny wynalazek. Przyszedł mi z pomocą dla moich dwóch lewych rąk w makijażu oczu. To dzięki nim moja powieka wygląda perfekcyjnie. Specjalny mechanizm pozwala łatwo wykręcić sztyft. Kremowa, jedwabista konsystencja zapewnia intensywny, błyszczący kolor. W moim posiadaniu znalazł się Nr 27 soft golden rush, ale można znaleźć też nieco ciemniejszy- 24 antique bronze. Cień jest długotrwały i na szczęście wodoodporny- doskonały nawet do makijażu w gorące, ciepłe, słoneczne dni! Jest moim pierwszym tego typu kosmetykiem, który nie zbiera się w załamaniach powiek. Często było to dla mnie uciążliwe i burzyło ogólne wrażenie. Koniecznie muszę wypróbować drugi odcień.
Cena detaliczna: 53,50 zł
Color Lip Shine- błyszcząca pomadka do ust
A teraz przedstawiam Wam hit hitów. Szminka- ideał. Będą ją z pewnością kupowała do końca życia. Uważam, że nigdy jeszcze nie dobrałam do swojej urody tak świetnego koloru (w rzeczywistości jest troszkę ciemniejszy niż na zdjęciach makijażu poniżej). W moim posiadaniu znalazł się numerek 06, ale w ofercie dostępne są też intensywniejsze 10 i 21. Lekka, żelowa konsystencja, ułatwia aplikację, nie obciąża ust i zapewnia lśniący kolor. Zawiera połyskujące polimery, które w naturalny sposób powiększają i upiększają usta. Odżywcza formuła nawilża i pielęgnuje usta przez co wyglądają one na zdrowe i pełne wyrazu.
Cena detaliczna: 65,90 zł