LORD, GIVE ME COFFE TO CHANGE THE THINGS I CAN CHANGE, AND WINE TO ACCEPT THE THINGS I CAN'T.

wtorek, 24 lutego 2015

Kochani! Mam ambitne plany, aby pisać więcej, ambitniej, mądrzej i z powagą, ale nie potrafię. Cały czas obiecuję sobie, że dam radę. Ale to nie dla mnie. Jestem ambitna, mądra (na pohybel skromności), ale powagi i czasu u mnie brak. Resztką sił wlekę moje palce po klawiaturze. Pije kawę, aby dostarczyć sobie energii niczym zastrzyk palącej mózg mądrości, aby napisać tego posta. O ubraniach pisać nie umiem i mądrzyć się nie będę, gdyż o modzie nie mam zielonego pojęcia (nie lubię mówić o tematach o których pojęcia nie mam), ale dziś postaram się sklecić parę słów. Motywacji dodała mi bluzka, na której widnieją słowa: LORD, GIVE ME COFFE TO CHANGE THE THINGS I CAN CHANGE, AND WINE TO ACCEPT THE THINGS I CAN'T- dały i one dużo do myślenia, ale głębszą interpretację zostawiam Wam do samodzielnej refleksji.
Ściskam Was
Marysia
sweter- modekungen | spodnie- Sinsay | bluzka- muchandmore | zegarek- Daniel Wellington | buty- sellyo | torebka- H&M
Czytaj dalej »

Liar.

wtorek, 17 lutego 2015

Zbyt późno zorientowałam się, że za bardzo różnie się od innych ludzi. Kiedy sięgam pamięcią wstecz coraz bardziej jestem o tym przekonana. Zawsze byłam opętana przez nieznaną siłę, zwariowana, cierpiałam na chorobę "niecierpliwe nogi", która do tej pory złośliwie mnie dotyka. A co do słodkości- lukru na niesmacznym torcie to fakt, że zawsze miałam oryginalne pomysły i fantastyczną wyobraźnie (co oczywiście nie zawsze wychodziło mi na dobre).  Aż wstyd mi się przyznać... Kłamstwo. Tak, byłam cholerną kłamczuchą. Po pewnym czasie zaczęłam się w tym gubić. I ten tekst ma być przestrogą, nie pouczeniem. Kłamstwo nie zawsze jest złe. Trzeba pomyśleć o ocenie moralnej. Musimy zwrócić uwagę na to, czy może komuś zaszkodzić. Są dwa typy kłamstwa: poprawienie swojego wizerunku i chęć skrzywdzenia drugiej osoby. To pierwsze wygląda na bezbronne, ale to nie oznacza, że nie jest złe tak samo jak pierwsze.  Każdy rodzaj kłamstwa to nie tylko oszukiwanie innych, ale i samego siebie. Takie osoby żyją w wymyślonej rzeczywistości, sztucznej osobie i skupiając się na tym, żeby prawda nie wyszła na jaw. Czemu więc tak kłamiemy? Boimy się braku akceptacji u innych ludzi. Kłamiemy by uniknąć wstydu, poczucia winy, słabości, że nie jesteśmy dość "fajni". Zamieniamy się w kogoś, kto według nas jest idealny, kto zasłużył na akceptację wśród całego społeczeństwa. Podsumowując- aby przestać kłamać najpierw musimy przestać oszukiwać samego siebie i zaakceptować fakt, że jest, jak jest. Ja to zaakceptowałam i w końcu w moim życiu od kilku lat się układa. Jestem szczęśliwa. Stałam się taką, jaką zawsze chciałam być, tą zmyśloną, ale w rzeczywistości.
A teraz bez kłamstwa i z czystą szczerością. Dostałam ostatnio przemiłą niespodziankę od sklepu z naturalnymi kosmetykami Annabelle Minerals. W paczce nie znalazłam kosmetyków, ale uroczą bluzę, którą przedstawiam poniżej, która przeżyła ze mną całe ferie, gdyż jest niesamowicie wygodna. Więcej nie piszę, bo jak już wiecie o ubraniach pisać nie umiem i nie usłyszycie ode mnie nigdy ode mnie z czym połączyłam bluzeczką i dlaczego kobalt, a nie róż, gdyż to jest oczywiste, widoczne i do indywidualnej oceny i interpretacji (według mnie). Dość gadania na dziś. Choć... Chciałabym jeszcze dodać, że dzisiejszy makijaż również został wykonany kosmetykami Annabelle Minerals: podkład, korektor i róż opisane w tym poście <klik>.
 spodnie, torebka- Sinsay | buty- New Balance (schaffashoes) | okulary- eokulary | bransoletka- modotikon | naszyjnik- katherine | bluza,makijaż- annabelleminerals
Czytaj dalej »

King.

wtorek, 10 lutego 2015

Przepraszam za tak rzadkie bywanie tutaj. Mam teraz ferie, więc pora wszystko nadrobić. Jakoś dziwnie bez żadnych komplementów w komentarzach od Was, ale przynajmniej przekonałam się, że nie mam aż tak niskiej samooceny, żeby się załamać z powodu braku komentarzy: "Ślicznie wyglądasz. Pozdrawiam. Zapraszam do mnie.". Jestem gdzieś między Megan Fox, a Sherekiem i czuję się z tym całkiem dobrze. Życie jest zbyt krótkie i kruche, aby zajmować się dążeniem do ideału. Ja dążę do szczęścia- w zupełności mi to wystarcza,
Mój nowy sweter od modekungen stał się moim hitem zimy. Jest cieplutki i czasem służy mi nawet jako kurtka, a w dodatku w takim cudownym kolorze. W nim czuję się bliżej Megan niż Shereka.
Ściskam Was
Marysia
sweter- modekungen | buty- pantofelek24 | szalik- Reserved | tunika- cudmoda | bransoletka- modotikon | zegarek- sajbazar
Czytaj dalej »

Kochana mama...

środa, 4 lutego 2015

Kochane! O czym marzyłyście jako dzieci? O byciu księżniczką? Znalezieniem księcia? Pałacem? Mnóstwem pieniędzy? Posiadaniem stu par butów? Psem? Prawdziwą miłością? Wasze marzenia spełniły się, czy ciężko było je spełnić? Niektóre były absurdalne, ale może choć część z nich było wykonalnych? Dzięki obecnym technologiom może uda nam się spełnić marzenia wielu ludzi tak jak np. cofnięcie się w czasie... Ile rzeczy byście zmienili? Ja dużo. I nie będę kłamać mówiąc, że to wszystko dużo mnie nauczyło i dobrze, że tak się stało. NIE. Nic nigdy nas nie nauczy, a ciągle będziemy tacy sami, będziemy popełniać te same błędy. Zmieni się w nasz tylko ta ostrożność, respekt i akceptacja wielu rzeczy. O czym jeszcze marzę? Aby czas się zatrzymał podczas wielu magicznych chwili. Aby chwila trwała, ale wskazówki zegara się nie przesuwały. Choć raz próbowałam tak zrobić wyciągając baterię z zegarka, ale nie podziałało (nie wiem dlaczego). I to są takie moje dziecinne marzenia... Marzenia z teraz, marzenia z zawsze. Jestem dzieckiem i będę nim aż do pierwszego siwego włosa. I wcale się tego nie wstydzę. bez mamy nie przeżyłabym ani jednego dnia. Do tej pory mama często gotuje mi obiadki, pomaga z nauką, czy spędzamy wspólnie czas przy grach planszowych. 
Pozdrowienia dla wszystkich mam, które użerają się z taką wariatką jak ja :*. 
buty- pantofelek24 / sweter- stylemoi / czapka- bimabejbe / kolia- persunmall / spódniczka, kamizelka- Sinsay
Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia